piątek, 25 marca 2016

Od Szarki CD Gizeli

Dłuuugo już nie odbyłam rozmowy z innym wilkiem - myślałam spacerując z nadzieją że znajdę kogoś z kim mogłabym porozmawiać. Ostatnio działo się ze mną coś dziwnego. Moje zmysły wyraźnie się wyostrzyły. Słyszałam, widziałam, czułam więcej smaków, zapachów niż kiedykolwiek. Ale ta raczej zaleta mi nie przeszkadzała. Np. Teraz. Usłyszałam jakieś warczące wilki 500 metrów (czyli pół kilometra) dalej! A że od Sokoła nauczyłam się latać z prędkością światła, to przeleciałam tę odległość w 15 sekund i gwałtownie wylądowałam przy basiorze, który warczał na nieznaną mi jeszcze waderę. 
-Zostaw ją - warknęłam i nie przestawając tego robić zaczęłam podchodzić do basiora, który równo ze mną zaczą się cofać (trochę jakbym przesuwała go bez dotykania go. Nice XD). Inne wilki i ten zły basior uciekli. Bez dłuższego namysłu podeszłam do wadery. 
-Nic Ci nie zrobili? - spytałam z troską 
-Nie, dzięki. Myśleli że jestem szpiegiem jakieś Veny, czy coś. 
-Taaa... Normalne. Vena Ayra to była samica Alfa. Została wygnana za nie wypełnianie obowiązków. Chciała się zemścić. Ale teraz już nie żyje. 
Wadera wstała. 
-A wiesz może gdzie jest Wataha Podmuchu Wiatru? 
-Jeszcze sie pytasz?? Jesteśmy na jej terenach (na Pustkowiu Towy byłyśmy). Chcesz do niej dołączyć? 
-No miałam... 
-A no tak! Maniery XD! Jestem Szarka, a ty? 
-Gizela 

<Gizelo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz