czwartek, 17 marca 2016

Od Mel CD Amira

Dwa wrogie od nie tak dawna wilki spotkały się razem ze swoją armią. Jeden z dwukolorowymi oczami wyzywał drugiego od zdrajców i złodziei. Chociaż nie znałam wilka imieniem Vena Arya osobiście wiedziałam o czym mówi...
Wyzywała Amira, ponieważ teraz to on jest Alfą Watahy Podmuchu Wiatru.
Vegro pobiegł do Macho, żeby zwołał wojowników. O boże! Czuję się tak jak w westernie. Jeszcze tylko muzyczki brakuje.
- Amir! Wycofaj się puki czas! Bo gorzko pożałujesz!- krzyczała Vena
A Amir tylko pokręcił głową. Ayra przygotowała się do ataku. Armia dobra (nasza) wyprężyła się i przygotowała broń. Alfa tylko spojrzał i dał znak, że to jego walka. Ja wszystkiemu się przyglądałam z boku. Dante rzuciła się na Amira i go zaczęła gryźć, a Amir jej odpowiedział kopniakiem i przyduszeniem do ziemi. I tak ta walka trwała, aż zauważyłam Macho z wojownikami etc. etc.
- Amir! Wojownicy! Już są!- krzyknęłam
<Amir?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz