To było już dawno ale razem ze moimi szczeniętami postanowiłam pójść do Cobalta.
- Cobalt?- zapytałam wchodząc do jaskini
- Rita, czujesz się lepiej?- zapytał wychodząc z łóżka
- Obudziłam cię. Jest przecież 6 rano! Sotrryl.
-A to twoje szczenięta?- zapytał
-Tak moje. Oto:
- Nie wymieniaj- powiedział -ja pójdę, chcaiałam tylko podziękować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz