Szłam zamyślona gdy nagle wpadłam na kogoś. Spojrzałam ostro na niego i powiedziałam: - Uważaj...
- Sory, to moja wina
- Tak, to twoja wina - westchnełam - Jestem Nightmare
- A ja Si
- Może się przedstawisz swoim pełnym imieniem...- powiedziałam urażona.
- Kiedy to jest moje pełne imię - prychnął, a ja spojrzałam dokładniej na niego. Prześwietlałam go wzrokiem od łap po uszy; basior był biało-czarny i miał średnio któtki ogon. Na szyji zwisał mu sznurek z czarnym krzyżykiem na końcu.
<Si?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz