środa, 16 grudnia 2015

Od Kaline do Moon

Byłam bardzo szczęśliwa, że dołączyłam; znalazłam swoje miejsce. 
Pewnego dnia, kiedy chodziłam po terenach, zobaczyłam szaro-niebieską wilczycę. Postanowiłam się zaprzyjaźnić i podeszłam.
- Cześć, jestem Kaline - powiedziałam.
- Cześć - odpowiedziała wadera. - Moon, miło mi.
W ten sposób się poznałyśmy.
- Jesteś nowa? - Spytała w końcu Moon. Muszę przyznać, że byłam pewna, że zada mi to pytanie.
- Tak - odpowiedziałam, a po chwili namysłu spytałam:
- Chcesz mnie odwiedzić?
Moon spojrzała na mnie i zastanowiła się.
Zobaczymy, co ona na to. Może się zgodzi.
(Moon?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz