sobota, 25 stycznia 2014

Od Amira


Spacerowałem właśnie po lesie, kiedy w oddali usłyszałem biegnącego wilka. Szybko przybrałem postać orła, wzbiłem się w powietrze jednym ruchem ogromnych skrzydeł i wylądowałem na gałęzi pobliskiego drzewa.
Po chwili nadbiegł wilk którego się spodziewałem. Zatrzymał się i rozejrzał, lecz ja nadal go nie rozpoznawałem. Nagle znów poderwał się do biegu, a ją śledziłem go z góry. Po kilku minutach drogi dotarliśmy do jaskini, a kiedy się z niej wydostaliśmy, moim oczom ukazał się piękny widok; wielki wodospad z zielonym krajobrazem w tle. Nieznajomy zatrzymał się i zaczął pić. Wylądowałem obok niego i przybrałem z powrotem swoją naturalną postać.
- Co tu robisz? - zapytałem.
Wilk odwrócił się nagle, lecz zaraz się uśmiechnął.
- Och, to tylko ty. Przestraszyłeś mnie trochę - powiedział z ulgą.

<Dokończy ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz