Szłam przez alejkę Miłości, prawie zapłakana. Od dawna byłam
przygnębiona. Więc wzięłam swój notatnik i zaczęłam rysować jak zawsze gdy byłam smutna. Narysowałam te drzewa, a gdy narysowałam okazało się, że na tym rysunku nie ma tylko drzew, był tam też szary basior. Podeszłam i zapytałam:
-Ktoś ty? Połowy wilków nie znam ale cb tym bardziej...
- Jestem nowy, Milton.- powiedział basior
- Ja Italuyu.
<< Miltonie?>>
sobota, 5 marca 2016
Od Italuyu do Miltona
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz