niedziela, 10 maja 2015

Od Macho C.D. Sefiry

Napiąłem mięśnie i w jednej chwili strząsnąłem z siebie cały poprzedni sen. Przypuszczałem, że jest popołudnie, choć w tunelu panował mrok, rozświetlany jedynie przez wątłe promienie słońca. Nadal byłem senny, ale już bardziej wypoczęty. 
Gdy Sefira z Kiiyuko zaczęły opowiadać o tym rzekomym śnie i co on oznacza, nie byłem zaskoczony, może trochę zdziwiony, że im się chciało tak wcześnie do mnie przyjść.
-Możemy się przejść? To nie miejsce na takie rozmowy...-rzekłem.
(Sefira? Kiiyuko?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz