Wstałam rano, przetarłam oczy i zobaczyła, że nie znajduję się w jaskini Macho. W sekundę przypomniałam sobie co się stało w nocy. Podeszłam do jeszcze śpiącego Macho, pocałowałam go, na co on się obudził.
- Dziękuje.- Szepnęłam.
- Niema za co. Mogłabyś zrobić to jeszcze raz ?- Powiedział, a ja go pocałowałam. - To chyba moja najlepsza pobudka do tych czas.
Macho
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz