W końcu i tak poszliśmy nad te Jezioro odrodzenia.
Gdy już tam dotarliśmy wadera szybko podbiegła do wody i powoli zaczęła pić wodę.
-Strasznie ci się chciało pić?
-No raczej, a tobie się nie chce?
-No w sumie...-odparłem i zacząłem łykać wodę.
Nagle wadera podniosła głowę.
-Co jest?-spytałem.
-Byłeś kiedyś tam po drugiej stronie brzegu? A tak dokładniej to w tamtym lesie.
-Nie ale las pewnie jak las więc...
-No może, a lubisz pływać?-zapytała.
-Nie przepadam.
-Czemu?
-Sam nie wiem, to jest zwyczajna ciecz która jest nam potrzebna do życia poprzez jej picie no i jeszcze do higieny.
-No racja ale serio nie lubisz w niej się no nie wiem tak po prostu popływać?
-Nie.-burknąłem.
-A rozumiem.
Zapadła nie zręczna cisza.
(Kiara?)
sobota, 13 grudnia 2014
Od Black'a C.D. Kiary
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz