Wszystkie kości bolały mnie strasznie. Łapy mi drżały. To dało się przeżyć. Jednak najgorsza była dzwoniąca mi w uszach cisza. Postanowiłam się przejść, bo uznałam, że coś jest tu bardzo nie w porządku. Idąc powoli usłyszałam coś - szuranie pazurów i głośny oddech. Ruszyłam do źródła dźwięku tak szybko jak mogłam.
-Macho?
-Bastili? Widziałaś?
-Co wiedziałam?
-Nic... zauważyłaś jak tu wszędzie cicho?
-Tak. Martwi mnie to. Mijałam kilka jaskiń, gdy tu szłam. Wszyscy leżeli jak trupy. Jakby usnęli i nie potrafili się obudzić. - Łapa się podemną ugięła i upadłam. Ziewnęłam szeroko. Tak wygodnie...
-Bastili! Nie usypiaj! Otwórz oczy!
sobota, 28 listopada 2015
Od Bastili cd. Macho
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz