Nie miałam nic do roboty więc postanowiłam się przejść nad wodospad zaklęć. Ruszyłam powoli przez zarośla. Byłam już blisko kiedy usłyszałam warczenie, trochę mnie to zaniepokoiło, ale ruszyłam dalej. Wyszłam z krzaków i zobaczyłam Szaste i jakiegoś basiora, którego nie znałam. Patrzyli na mnie, odwróciłam głowę do tyłu, żeby sprawdzić czy ktoś za mną idzie czy coś zniszczyłam, ale nic nie zauważyłam.
- Hej.- Powiedziałam nie pewnie. "Ciekawe co z tego wyniknie." Myślałam gorączkowo.
Szasta Dragon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz