Luke. Mój Luke. Wreszcie go znalazłam. Nagle sobie coś przypomniałam. Odskoczyłam od niego. - Co ty tu robisz? - spytałam chłodno
- Dołączyłem - odparł - Słuchaj. Wiem, że masz do mnie żal co do twoich...rodziców. Spochmurniałam. - Nie powinieneś o tym do mnie mówić. Nadal jestem na ciebie zła.- powiedziałam.
- Wiem. Russia. Wiem. Dlatego właśnie chcę, żebyś mi dała jeszcze jedną szansę. Jeżeli mi ją dasz spróbuję naprawić to co zniszczyłem.
- Nie da się tego naprawić.- odpowiedziałam. Nagle się uśmiechnęłam - Ale daję ci tę szansę. Bo w końcu co mi szkodzi? Mogę naprawdę cię odzyskać. Do końca moich dni -Przytuliłam go.
<Luke? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz