Puk Puk! Rozległo się... zaraz. Kto dzwoni tak późno? :o
- To mu Rita. Znaczy Devia.
- I Amir... - powiedział Amir
- Wchodźcie. - powiedziałam szybko i jak najszybciej zamknęłam drzwi
- Fajnie, że macie tak dużo rozmów w tym domu... - powiedział szybko ale miło Amir
- Eee tam. Ja już tu nie wytrzymuje! Party jutro zajmuje się dziećmi.
- Ja też niedługo urodzę.
- Jej! O matko! Małe Alfy! Pielgrzymka!
Wtedy wybuchnęliśmy śmiechem
<< Amir? Devia?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz