Co to był za kurdupel?! Czego on chciał?!
- Cud! Cud! - krzyczał Rakan
- Jaki cud?
- Że jeszcze żyjesz! Nie można tam wchodzić! Będziemy przeklęci! - powiedział strapiony basior. Rzeczywiście, ostrzegał mnie.
- No Sory, nie wiedziałam...
- Ech... Koniec... Pagitta cie zabije! I mnie też!
- Spokojnie no...
Nagle zaczęłam kaszleć. Potem dopadła mnie grypa i ledwo co mogłam ustać na nogach. W oczach mi się przewróciło, ale to była chyba niegroźna choroba. W każdym razie nie wyglądała na groźną. - To prze... Ekch! zięb... Ekch! bienie... Eeekh! - kasłałam
<Rakan? ???>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz