Ach jestem 10 minut przed czasem. Crystal powinna zaraz przyjść - myślałem, gdy coś sykneło.
-Aaa! Wąż!! - przestraszyłem się, no i oczywiście to byla Crystal. Ale się przed nią ośmieszyłem.
-Noah cicho! Wiesz że to ja - znów sykneła Crystal
-No dobra, ale to naprawdę brzmiało jak wąż. No oki to.... Crystal po co tu jesteśmy?
-Musimy ukryć Dusk (czytaj Dask) przed innymi. Jest za mała na to by się pokazać. Poza tym... to kotka. Mama może by się zgodziła, ale wole nie ryzykować. Noah, jakiś pomysł?
-Hmmm..... Pomyślmy. Może w Lesie Ptasiego Pióra? Jest tam spora dziupla w której może się schoeać.
-Tak, tam powinna być bezpieczna.
<Crystal?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz