poniedziałek, 15 lutego 2016

Od Dragona - List

Jestem tu nowy. A wszyscy mówią o walentynkach. A ja nikogo tu nie znam! Więc poszedłem w inny teren watahy. Tam przechadzała się wadera. Przypominała mi moją koleżankę właściwie jakby siostrę. Zawołałem:
- Hej!
- Witaj. Jestem Rivava. A ty?
- Ja jestem Dragon.
- Dra...gog... onn? To ty?
- To ty! Zawsze wiedziałem, że nie umarłaś! 
- Dragon! Ty żyjesz!
Ale nie wiecie o co chodzi. Ja i Rivava znaczy Riva w dzieciństwie byliśmy przyjaciółmi. Pod wielką sosną przegryźliśmy łapy i przysięgliśmy zawsze się przyjaźnić. Ale stało się coś strasznego. Inna wataha. Rozstaliśmy się aż do dziś. 
- Dragon? Przejdziemy się?
- Tak!
<< No to Amir. Jak mi to wyszło?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz