Zatrzymałam Bastilli.
- Gdzie idziesz?-spytałam.
- Do jaskini. Idziesz ze mną?
- Z chęcią.
Gdy dotarłam do jej jaskini było tam trochę strasznie, nagle jakiś wilk wyszedł i mnie przestraszył.
- Zostaw mnie, zostaw!!!!!- i rzuciłam się na niego.
- Kejt, zostaw go on nie jest straszny. To Rokan mój partner.- powiedziała Bastilli.
- Cześć, jak masz na imię?-mówił.
Gdy Rokan stanął przede mną był większy ode mnie, a ja omal nie zemdlałam ze strachu.
- Ja, ja Kejt.
I zmieniłam się z powrotem w normalnego wilka.
- Nie bój się go Rokan jest spoko.-powiedziała mi Bastilli.
- Czyli Kejt też jest demonem. Z jednej strony złota wilczyca, a z drugiej czarno-czerwona morderczyni.
- Tak fajnie może chodźmy trochę powyć do księżyca?
Bastilli Rokan
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Od Kejt C.D Bastili
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz