Byłam cała rozradowana. Wystarczyła minuta (no, może dwie) bym znalazła partnera. Ale teraz już wszystko jest w porządku.
Ja Misza. Najmłodsza z całego rodzeństwa. Jak mówi stara przepowiedz ja ostatnia z (ze mną wliczając) sześciorga rodzeństwa ostatnia znajdę drugą połowę. Ale w końcu dokonało się.
Skinęłam głową na Aste, żebyśmy poszli na spacer.
<Aste?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz