wtorek, 16 lutego 2016

Od Amira C.D. Rakana

- Cóż... właściwie, całkiem niedawno, chociaż jeszcze przed twoimi narodzinami, było coś takiego jak uśpienie watahy. Wszyscy byli rozkojarzeni albo ciężko spali w swoich jaskiniach. To było właśnie dlatego, że Munkszia, bogini snu, osiedliła się wysoko w tych górach, no i coś jej nie pasowało, więc z góry zrzuciła na całą watahę klątwę senności. Tylko najsilniejsi potrafili się jej oprzeć. Było bardzo dużo ofiar. Do dziś niektóre wilki jeszcze śpią... - odpowiedziałem po namyśle.
Rakan wytrzeszczył na mnie oczy.
- Cooo? Dobrze, dziękuję, ja muszę już iść!
Po tych słowach odbiegł błyskawicznie w swoją stronę, a ja wzruszyłem ramionami.
<Rakan, jeśli nie chcesz, nie musisz kończyć>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz