Wczoraj przechadzałam się obok Potoku Życia. Rozmawiałam z drzewami. Aż w pewnej chwili łapa zapadła mi się w kamienie. Wyłam z bólu, aż nagle zauważyłam Party'ego. Oczywiście ucieszyłam się.
Party powiedział:
-Boli cię?
- Bardzo!
- Odsuń się trochę do tyłu.
- OK.
- Raz,dwa trzy!
- O wiele lepiej, dzięki.
- Nie ma za co.
I wiecie co? Chyba się w nim zakochałam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz