- Może i masz rację - stwierdziłem po chwili namysłu - Doskonale wiesz, że aby cokolwiek zmienić, potrzeba akceptacji wszystkich członków Rady. Będzie trzeba jakoś ich do tego przekonać. Pamiętasz tą całą sytuację z Munkszią?
Moon skinęła głową.
- Część wilków jest otępiała i po prostu śpi, tak? - upewniła się.
- Dokładnie - potwierdziłem. - Myślę, że to przez to. Teraz, kiedy Vena została Alfą wszystko się pokręciło. Rada musiała przejąć część jej obowiązków. Dante jest jeszcze młoda i niedoświadczona, mimo tego, że wszyscy staramy się ją wspierać i pomagać, ona ma wszystko gdzieś, za przeproszeniem.
- Dlatego właśnie uważam, że powinniśmy coś zmienić - wtrąciła wadera.
- Właśnie, ale jak? Mamy się zbuntować? Podburzyć watahę i zdetronizować Venę Ayrę? Jak to sobie wyobrażasz? To nie jest takie proste jak się wydaje, Moon - westchnąłem. - Przede wszystkim, trzeba zwołać tajną obradę Rady, jutro o świcie na Wzgórzu Prawdy, tak jak zawsze. Biegnij i powiadom wszystkich, ale pamiętaj - Alfa nie może się o tym dowiedzieć. Może razem coś wymyślimy.
<Moon? Robimy dramę xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz