Jednak zrezygnowałam z decyzji pojechania do rodziny. Tu było mi dobrze. Mam tu Szarkę, Elandiela i Moon. Byłam taka szczęśliwa. Zastanawiało mnie tylko jedno. Czemu Moon poszła rozmawiać z Amirem a przedtem na mnie spojrzała jakby dosłownie...chciała mnie zabić. Przyjaźnimy się. Nie jestem ani szpiegiem, ani nie chcę ich zdradzić. Może coś planują? Ta myśl zaprzątała mi głowę przez następny dzień. A jeśli to co planują jest przeciwko mnie? Co ja zrobiłam? I co jeśli chcą mnie zabić? Albo wygnać? Albo jeszcze coś gorszego? Nie wiem co o tym myśleć. Ale nie. Na pewno tego nie planują. Ale jednak poszłam spać z niepokojem w sercu. Nie ma Alf. Wiem, że chcą coś zmienić. Tylko nie wiem co. Jak mnie przeprosiła, bo chce porozmawiać to wiedziałam, że coś się święci.
<Niech ktoś dokończy>
poniedziałek, 11 stycznia 2016
Od Melody
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz